Ten blog miał i, teoretycznie, JEST o psie. Wiadomo, że o psach można dużo pisać, a o tych najukochańszych pisać można bez przerwy. Ale blog to również bardzo osobisty ludzki „twór”. Nie ma co ukrywać, że o każdym szczególe. który tu ląduję decyduje człowiek a pies ma w tym temacie mało do powiedzenia. Może i Beruś dziś stworzył jakiś fajny post, ale co z tego jak właścicielka nie w sosie? 🙂 Beruś jest dziś uroczy; grzeczny jak Disney’owski bohater przesłodzonej kreskówki. Bawi się pięknie, nie podgryza, nie kombinuje. Toż to jest materiał na post! Przecież powinnam już rozpływać się nad tym jaki mieliśmy wspaniały dzień razem, na spacerku i w domu… I rzeczywiście, Berek dziś był wspaniały i pomógł mi przetrwać ten dzień. Ale pisać o tym na blogu nie będę za dużo.
Dziś zrobiło się właścicielce smutnawo i melancholijnie. Parę miesięcy temu wróciłam do kraju po paru latach studiowania za granicą. Ostatni semestr spędziłam już w Polsce gdzie pisałam większą pracę badawczą. W piątek skończyłam oficjalnie uczelnię i wysłałam wszystkie eseje i pracę końcowe, aby dostać zaliczenia i stać się dumna „graduate”… I tak mi smutno :(. Chciałabym móc uczestniczyć w ceremonii na zakończenie roku akademickiego i razem z przyjaciółmi cieszyć się, że nam się udało przetrwać i na koniec odnieść sukces. Tu w Polsce jest wspaniale, ale czasem samotnie, o człowiek zostawił kawałek siebie daleko za oceanem. Wiem, że jeszcze kiedyś tam pojadę, ale wiem też, że już nigdy nie będę studentem mojej ukochanej uczelni…
I w takie dni nie chcę tworzyć postów na blogu. Chcę tylko spędzić trochę czasu z moim psem i nikomu nie mówić jaki on jest wspaniały i jak go uwielbiam i jak mi pomaga. Tak samo jak czasem nie chcę mówić, że tęsknie za przyjaciółmi z uczelni i jak ta ogromna tęsknota pomaga mi docenić jakie miałam ogromne szczęście, że ich spotkałam.
Fotka, a na niej „Pies Melancholijny”:
O, a jaka tematyka albo chociaż rodzaj badań? Studiuję etnografię więc uwielbiam temat badań humanistycznych:)
Studiowałam historię, a tę pracę „w terenie” pisałam o Archiwum Emanuela Ringelbluma (Sekretne Archiwum Getta Warszawskiego, polecam książke Samuela Kassowa o tym). A od owego roku wybieram sie dalej na studia by zglębiać temat 🙂 Tylko jeszcze musze sie dostac… eh… No, juz nie gadam bo jak ja zaczne o tym to sie nie zamknę 🙂
Etnografia teź jest wspaniała!
pozdrawiam bardzo serdecznie
Jak piesek jest grzeczny to i humor lepszy, ale jak sprawia ciągłe problemy swoim pańciom to jest naprawdę ciężko.