Uwielbiam zdjęcia psów na których zwierzęta zachowują się naturalnie. Psy są piękne same w sobie i to często wystarczy, żeby zdjęcie było wyjątkowe.
Na zdjęcia pit bullów z tzn. „photo booth” natknęłam się w internecie przez przypadek. Ich autorką jest Lynn Terry Zdjęcia są niesamowite, podobnie zresztą jak historia sfotografowanych psiaków. Terry zapragnęła złamać stereotyp o bullowatych – dodatkowo twierdziła, że tylko one potrafią robić niesamowite miny i tak efektownie pozować do zdjęć. Terry postanowiła umieścić dwa psy w budce do robienia zdjęć i zobaczyć co się stanie. Okazało się, że Bumper, jeden z bullów, szybko polizał swojego kumpla Willisa, co udało jej się uchwycić na zdjęciu. Oba psy zostały uratowane przez Amerykańską organizację Mutts n Stuff , która pomaga bullowatym. ( matha WIllisa była uratowana w 2009 roku w największej w historii aferze dotyczącej nielegalnego procederu hodowli psów do walk, gdzie zostało uratowanych pół tysiąca psów – więcej informacji na CBS , ASPCA )

Kolejna romantyczną parą była Petunia i Tucker 🙂

Lynn Terry postanowiła z okazji tegorocznych Walentynek zrobić jeszcze więcej zdjęć psów w „photo booth”. Tym razem wymieszała różne psy i niekoniecznie czekała na oblizanego buziaka 🙂 Popatrzcie poniżej jakie wspaniałe zdjęcia udało jej się zrobić, bo pozwoliła psom być sobą. A Wam podobają się takie zdjęcia?




No i stereotyp został całuśnie złamany 🙂
Budkowe soft porno 😀
Super pomysł, że o zdjeciach nie wspomnę ♥
xoxo
Piękne!
Te psiaki, które oblizują sobie nosy są zestresowane – jest to jeden z sygnałów uspakajających.
Pozdrawiamy Kasia i Storm.
Zapraszamy do zaglądnięcia do nas:
http://jakwychowacszczesliwegopsa.blogspot.com/
Tak są być moze zestresowane, ale nie zmienia to faktu iż w ludzkim świecie jest to pocałunek i wygląda „sympatycznie” a kojarzenie bullowatych z czyms sympatycznym jest im zdecydowanie potrzebne.
pozdrawiam
Ewa