Secret Life Cafe – psiolubna kawiarnia w Warszawie

Z Berkiem ciężko jest iść do lokalu, bo jest niecierpliwy i zaraz chce wychodzić. Nawet jeśli jest po spacerze, to i tak znajdzie jeszcze energię na stękanie i poganianie nas żebyśmy szybciej pili kawę. Berek nie ma czasu na siedzenie w kawiarni. Przyznaję, że często po prostu nie mam ochoty wlewać sobie naprędce kawę do gardła i patrzeć jak mój pies cały czas jest gotowy do wyjścia. Poddaję się i nie biorę ze sobą psa, mimo iż bardzo bym chciała, żeby mi wszędzie towarzyszył. Ale cóż 🙂

Pogoda ostatnio zrobiła się piękna, więc postanowiliśmy wziąć Berka do Secret Life Cafe ryzykując ewentualne siedzenie w ogródku kawiarnianym, gdyby pies za bardzo się kręcił. Secret Life Cafe to nieduża knajpka na Warszawskim Żoliborzu. Na swojej stronie na FB lokal chwali się, że ma dobrą kawę i jest psiolubny. Zauroczył mnie osobny album ze zdjęciami psich gości – psiawiarnia.

Secret Life Cafe jest nieduża, ale jasna i bardzo przyjemna. Na Żoliborzu jest mało miejsc gdzie można wypić dobrą kawę, a Secret Life Cafe na pewno jest warta uwagi pod tym względem. Podają tam kawy parzone w ekspresie, ale także alternatywnie. Są naprawdę przepyszne i warto spróbować. Jeśli chodzi o jedzenie to próbowaliśmy tylko wypieków – bardzo, bardzo dobre, bo nie za słodkie. W menu znajdują się różne zdrowe koktajle i potrawy wegetariańskie.

Informacja przydatna dla psiarzy – jest zadaszone i osłonięte od wiatru patio, a w ładną pogodę otwierają ogródek na trawie z leżakami. Przed kawiarnią stoi też kilka stolików, gdzie można przysiąść z psiakiem. Oczywiście w środku zwierzęta też są mile widziane, choć gdy jest dużo gości może być trochę ciasno dla większego psa.

Z racji, że Berek kiepsko zachowuje się w knajpach, usiedliśmy na patio. Trochę zmarzłam, ale co zrobić – Berek kręcił się jak w mrowisku i koniecznie chciał być tam, gdzie smycz już nie starczała. Potem do kawiarni przyszedł drugi piesek i Berek usilnie chciał z patio wejść do środka i powąchać kolegę. Cywilizowane moje zwierze to nie jest… Ale i tak uważam wypad za udany, bo kawa była pyszna, a ja przez chwilę siedziałam z moim wspaniałym psem i nie topiłam się w błocie 🙂

Secret Life Cafe
ul. Słowackiego 15/19 (zaraz przy wejściu głównym do Teatru Komedia)
Warszawa – okolice Placu Wilsona

1381191_431169307001299_1718245401_n
źródło: https://www.facebook.com/SecretLifeCafe

SAM_1169

SAM_1171

SAM_1172
Chemex

Reklama

6 uwag do wpisu “Secret Life Cafe – psiolubna kawiarnia w Warszawie

  1. Ooo super! Już zacieram ręce i czekam na jeszcze wyższe temperatury, żeby uderzyć tam całą 4. W sumie po kawie można zrobić dłuższy spacer na Kępę Potocką, to chyba nie jest tak daleko?

  2. Na tę kawiarnianą niecierpliwość stosujemy gryzaki. Ucho wołowe daje jakieś 30-40 minut błogiego spokoju na wypicie kawy. W takich kawiarniach powinni sprzedawać takie gryzaki, my zawsze chętnie weźmiemy do kawy 🙂

  3. O, dzięki za informację – może kiedyś wypróbujemy tę kawiarnię, bo wciąż chodzimy z T. do tego samego lokalu. Aż za dobrze rozumiem Twój problem z wyszarpaniem kilku spokojnych chwil na wypicie kawy: T. wprawdzie nie chce wychodzić na zewnątrz, za to próbuje przywitać się z każdym gościem i kelnerem, jaki znajduje się w okolicy.

  4. Super, taka informacja nam się przyda – pewnie przetestujemy. Jesteśmy z Żoliborza, ale do tej kawiarni jeszcze nie dotarłyśmy (może dlatego, że tu jest generalnie psiolubnie).

  5. No niestety seterki cierpliwością nie grzeszą. Nawet zatrzymanie się na spacerze nie jest mile widziane. Ciągle byle do przodu i byle szybko.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s