Dziś Berek poszedł „w gości”. Miałąm cichą nadzieję, że duża ilość nowych bodźców wpłynie jakoś na psiaka i po powrocie będzie spokojnie spał i odpoczywał… Ale gdzie tam! Wizytę przespał właściwie całą, a psocić wrócił do domu…. I gdzie w tym jakakolwiek logika ? 🙂