Pimp my dog

Czasem, ostatnio coraz częściej, wolę planować zakupy dla Berka niż dla siebie. Niedobrze – jak tak kobieta może, że w centrum handlowym biegnie od razu do sklepu zoologicznego zamiast oglądać nowe ciuchy ;). Nie wiem jak może, ale tak robi 🙂

Zwykle w sklepach zoologicznych nie znajduję nic ciekawego. Może nie trafiam do tych z fajnym asortymentem?… W każdym bądź razie, rzadko kiedy znajduję tam coś godnego uwagi, a wysokie ceny odstraszają swoją absurdalnością.

Co innego z internetem – czasem łażę po różnych stronach i sprawdzam co ciekawego słychać w świecie psiowych gadżetów. Nie robię tego często, bo i tak przeważnie najciekawsze/najdziwniejsze rzeczy są w zagranicznych sklepach internetowych, gdzie raczej nie kupuję, ale popatrzeć można 🙂

Kiedyś widziałam psie miski za $300, obroże za ponad $150, posłania zrobione z jakiś niezniszczalnych materiałów (akurat przydałoby się), nie mówiąc o kosmetykach dla psów – szampony za $70 czy lakier do pazurów… Może nie powinnam się dziwić – różni ludzie, różne ich psy i różne potrzeby. Ważne, że jest wybór i przecież nikt nie karze mi kupować porcelanowej zastawy dla psa za $300. Mechanizm jest zawsze ten sam – przecież nikt nie potrzebuje bluzki czy płaszcza za setki złotych, a jednak czasem kupujemy i takie ciuchy, bo lepiej wyglądają, są uszyte z lepszego materiału i są oryginalne. Z psią miską też może tak być – ta droższa może być ładniejsza, trwalsza i wyjątkowa. Kupujmy co chcemy i starajmy się nie dorabiać do tego  filozofii.

Osobiście nie kupuje Berkowi zbędnych gadżetów. Ma tyle rzeczy ile potrzebuje, i ile ja potrzebuję by mi było łatwo się nim zajmować. Jednak przyznaję się bez bicia, że uwielbiam psie obroże. Mam też małego fisia na punkcie Berkowego legowiska.

W Polsce powoli rozkręca się business psich obróżek. Jest parę sklepów internetowych, które oferują kolorowe obróżki w różnych rozmiarach i z różnymi zapięciami. Ostatnio znalazłam jednak kolorową obróżkę i może zamówię ją dla Berka – na razie zbieram się do podjęcia tej decyzji, bo Berek ma dwie obroże i to mu wystarcza, więc trzecia obróżka to tylko kaprys…

A legowisko? Według mnie może być paskudne, byle psu było wygodnie. I musi być czyste. Uwielbiam różne kocyki i poszewki, które mogę często prać. Nie ma nic fajniejszego jak psiak który mości się na czystym kocysiu :). Być może trochę uczłowieczam Berka i wmawiam sobie, że posłanie ma dla niego aż takie znaczenie, ale to takie minimum, które przecież tak łatwo zaoferować psu i warto o to dbać.

A Wy lubicie psie gadżety? I dlaczego?

Poniżej, te najpiękniejsze!  🙂

Powyższe wzory obróżek pochodzą ze strony http://www.dutch-dog.com. Kolejno od prawej wzór Vincent van Gogh, Piet Mondrian i Maarten van Heemskerck. Mój faworyt to zdecydowanie Mondrian w tym przypadku 🙂

I piękne puzzle z Furkidz.eu  :):)

Reklama

6 uwag do wpisu “Pimp my dog

  1. obróżki są przepiękne.. A co do gadżetów, to my też mamy fioła na tym punkcie, ale się pilnujemy i zakupujemy faktycznie niezbędne akcesoria. Chociaż tak szczerze, to przyznam się, że częściej zdarza mi się kupić jakąś zabawkę dla psa. Jego mina i radość wtedy – bezcenne 🙂

  2. Obróżki!!! Ja tez mam fioła na punkcie rzeczy dla Hebana ale na szczęście powstrzymuje mnie zdrowy rozsądek (nie wiem jak mu się to udaje! 🙂 ). Ostatnio przeglądam sklepy w necie właśnie z kolorowymi obróżkami i żałuję że Heban rośnie w tempie ekspresowym i nie mogę mu na razie zafundować nic fantazyjnego :/

    Zastanawiam się jak wygląda użytkowanie tych materiałowych obróżek, czy długo wytrzymują np po kąpieli błotnej, deszczu, słońcu etc? Jakie ma Berek, Ewa? Ja myślałam, żeby Hebanowi kupić jedną skórzaną porządną obrożę i drugą jakąś mega wytrzymałą ‚sportową’ (np: http://pelna-miska.pl/pl/p/EzyDog-obroza-Classic-Wide-2XLW-camo/3833)…

    1. Hej 🙂
      Berek ma obróżki firmy Hunter http://www.hunter.de/index285f.html?site=produkte.php&lan=en&loc=produkte . Chciałam Huntera bo obrózka jest moze i taśmowa ale ma metalowe zapięcie. Kiedys na własne oczy widzialam jak seter przywiazany do drzewa ruszył i sprzączka w obrozy pękła… Moze to moje dziwactwo bo wiem ze robia bardzo dobre obroze ale jakos tak mam. Niestety Hunter w PL ma mały wybór. Obrozki o ktorych napisalam na blogu maja wszytkie plastykowe zapiecia niestety, ale są takie ładne…. Mysle ze skorzana obroza to super pomysl. Ja zdecydowalam sie na taśmowa bo musze ja prac bo Berek kąpie ja w błocie ciagle…. I tak jak Ty planujesz – mam dwie obroze bo jak jedna sie suszy to pracuje druga :):)
      Ta ktora przyslalas w linku wyglada super i ma odblaski co tez jest bardzo ważne. Ja mam taka jeszcze nakładke led na obroze, ktora nakłądam jak idziemy wieczorem gdzies. No i przypinam Berkowi dzwoneczek aby sarny go lepej slyszały. Wyglada jak choinka czasem 😀 To tez uwielbiam 🙂

      1. obroże huntera są takie zwykłę, ale wydaje mi sie ze jakościowo dobre. Heban tez czarny a niedlugo juz o 15.00 bedzie ciemno 😦 Niech tez sie świeci, zreszta to fajne 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s