Już niedługo, bo za niecałe dwa tygodnie, Berek będzie mógł wyjść na regularny spacer. Zacznie się produkowanie kup poza ogródkiem. Kupa jak to kupa – jest jaka jest, aromatu fiołków nie posiada, wygląd też taki jakiś … kupny. I zawsze pamiętam,że dla mnie kupa mojego psa to mały, niezbyt przyjemny produkt uboczny mojego ukochanego pupila, ale dla innych ludzi to obleśna kupa i już. A zatem Drodzy Właściciele psów sprzątajmy kupy! 🙂
I jeszcze dołączam do wpisu link do bloga na który niedawno natknęłam się w sieci. Blog o …sprzątaniu i niesprzątaniu psich kup: http://psiakupa.blox.pl/html