Pod Kopcem Piłsudskiego w Krakowie jest plac zabaw. Nigdy nie chodzę do Lasku Wolskiego w godzinach kiedy odpoczywają tam tłumy ludzi, dlatego nigdy nie widziałam na tym placu bawiących się dzieci. A że dzieci się boję, to puste huśtawki i drabinki są dla mnie jak znalazł 🙂
Berek zainteresował się karuzelą :). No raczej musiał, bo śmigałam na niej w kółko co go wyraźnie niepokoiło. Długo próbował mnie dogonić jak się kręciłam, a morda mu się śmiała, gdy karuzela zwalniała i można było do mnie dopaść. Potem wlazł na samą karuzelę i trochę pośmigaliśmy razem, ale Berek zdecydowanie wolał ganianie w kółko niż kręcenie się w kółko. Zabawa była przednia 🙂
Widać, że zabawa rewelacyjna 🙂 i skok jaki piękny