Pozazdrościłam…

Uwielbiam czytać bloga o Puzonie. Zajrzyjcie, bo warto 🙂 Puzon jest zdecydowanie większy od Berka, ale wyczuwam, że oba psiaki nadają na podobnych falach. Berek też lubi taplać się w błocie, biega  jak maszyna, wchodzi na kolach mimo iż jest wielki jak koń. Podobnie jak Puzon, mój Psi Ryj okazuje swoją miłość tuląc się do mnie w najlepsze, totalnie mnie miażdżąc …

Ostatnio Puzon bawił się piłeczką na sznurku. A ja mu pozazdrościłam 🙂 Mieliśmy taką piłeczkę w domu i tylko wystarczyło wziąć ją na poranny spacer 🙂 Szaleństwa było co nie miara! W nocy były burze, temperatura zdecydowanie się obniżyła, co sprzyjało bieganiu. Zabawa była przednia 🙂

Do biegania wykorzystaliśmy teren pod Kopcem Piłsudskiego w Lasku Wolskim. Rano, albo gdy jest paskudna pogoda, jest tam cudownie pusto 🙂 Czy ktoś z krakowskich psiarzy chodzi tam ze swoim czworonogiem na spacery?

DSC_1019

DSC_1048

DSC_1088

DSC_1131

DSC_1136

Reklama

2 uwagi do wpisu “Pozazdrościłam…

  1. o Dziękujemy 🙂 Ja równie chętnie zaglądam do Was 🙂
    A piłeczka jak już wspominałam to hit od ostatniej zimy – trzeba ją wymieniać, bo się zużywa lub po prostu gubi ale się nie nudzi.
    Na fb widziałam filmik… Harce pierwsza klasa, a taka pogoda jest rewelacyjna, kocham spacery przy takie lekkiej mgiełce…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s