Berek, szukaj!

Jakiś czas temu wspominałam na Berkowym FB o zabawie w węszenie i szukanie, którą Berek uwielbia. Węszenie jest dla psa rozrywką, zajmuje go, wycisza i … męczy. Pies węsząc zbiera i przetwarza bardzo dużo informacji. Nie jest to bierna czynność, mimo iż my – ludzie – widzimy tylko psa biegającego z nosem przy ziemi. Psy posiadają 100-250 mln komórek węchowych, gdzie człowiek posiada nie więcej niż 10 mln. Wyobraźcie sobie jak zatem wygląda dla psa świat. Przede wszystkim pachnie.

A na czym polega nasza zabawa w „szukaj!”? To naprawdę nic trudnego – karzę Berkowi usiąść i zostać na miejscu. Gdy on cierpliwie czeka (fakt, pies do tej zabawy powinien mieć opanowaną komendę „zostań!”), chowam intensywnie pachnący smakołyk w jakimś mało oczywistym miejscu w mieszkaniu. Wracam do Berka i stojąc już przed nim, a przynajmniej tak, żeby mnie mógł widzieć, wydaję komendę „szukaj!”. Berek zaczyna intensywnie węszyć po całym mieszkaniu i szukać smakołyk. Zwykle używam parówki albo kawałków mięsa – czegoś naprawdę atrakcyjnego dla psa.
Na koniec wyraźnie daję mu sygnał, że koniec zabawy, żeby pies się wyciszył i przestał „pracować”. 

Ostatnio przeniosłam zabawę na dwór :). Dodatkowym utrudnieniem stał się ostatnio śnieg, gdyż smaczków nie widać.

Oczywiście Berek lizną mój aparat zanim zaczęłam kręcić, a smugę śliny zauważyłam dopiero później 😛 – stąd wszystko jest rozmazane… tak czy inaczej – miłego oglądania zza ślinowego Berkowego gluta 😉

Reklama

2 uwagi do wpisu “Berek, szukaj!

  1. Tak rzeczywiście zapachy u seterów to dla nich Wielki świat. Moja gordonka teraz, przy tej śnieżnej zimie, nosa nie odrywa od ziemi. A ponieważ jest to psiak , który od narodzin jest sierotką , mama jej zeszła przy porodzie,a bracia wkrótce po niej, wychowywała ją p.doktor weterynarii i jak Pola skończyła 7 miesięcy dała ją do adopcji. Chyba stąd teraz ma problem z powrotem do mnie po przywołaniu , po prostu zabrakło w jej wczesno-szczenięctwie nadzoru mamy i zabawy z rodzeństwem, myślę, że stąd (powtórzę) jej nieokiełznane szaleństwo na spacerach . Trochę mi jej żal, bo generalnie na spacery chodzi na smyczy. Uczęszczała dwukrotnie na szkolenia posłuszeństwa, ale, mimo naszego zaangażowania w kontynuacji, ona „wie” swoje! Aby się wybiegała staramy się ją zabierać na tzw wybiegli dla psów(teren ogrodzony ze zobowiązującym właścicieli regulaminem).Jest wówczas przeszczęśliwa -są inne pieski, jest pooooole do biegania. Miło patrzeć na jej radosne biegi, zabawy z koleżankami, kolegami psimi ! Mimo, że ma prawie 3 lata to jeszcze szczeniak . Wiem, wiem z własnego doświadczenia, że setery do końca swojego życia to wulkan radości i energii, choć (ale ?!?!)w późniejszym wieku stają się spokojniejsze. Moja poprzednia irlandka mimo ciężkiej choroby, nowotwór kości jarzmowej , do końca swojego życia,tj 11 lat, była na spacerach bardzo, ale to bardzo radosna ,biegająca , nie poddająca się chróbsku ! I do meritum- spacery, zapachy, spokojny, radosny dom to dla setera WIELKA RADOŚĆ! I TAK TRZYMAMY, aby nasza Pola była SZCZĘŚLIWA i my z nią-bo ją bardzo kochamy, tak KOCHAMY!♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

    1. Berek w polu jest posłuszny i pilnuje się, ale zawsze biorę pod uwagę, że moze gdzies poleciec i dlatego chodzę tylko tam gdzie jest bezpiecznie, daleko od cywilizacji. Nie puszczam go w lesie bo tam odlatuje :). Ma niesamowita pasję do węszenia. A na wybiegach? Wyglada jakby się nudził 🙂 Czasem chodzimy ale to nie jest „to” 🙂 Trzymam kciuki za Polę, bo miala cieżkie dzieciństwo, ale teraz ma super i oby tak dalej 🙂
      Kiedys moi rodzice mieli setera. Zmarł na raka płuc, ale do ostatnich swoich dni biegal jak wariat nie dając się. Wiele osob patrzy na berka i pyta czy on jest mlody i są bardzo zaskoczeni gdy mowie ze ma ponad 2 – zachowuje sie jak szczenię 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s