Jak pies z kotem

Moja ukochana kocica o imieniu Nitka. Jest wyjątkowa. Znalazłam ja około 18 lat temu w krzakach koło bazarku na Warszawskiej Woli. Najpierw mieszkała z nami w mieszkaniu, potem rzenieśliśmy się do domku z ogródkiem. Nitka miała wtedy 2 lata, wiec wciąż była młodzitka i miała dużo energii aby korzystać z przestrzeni, wyprawiać się na wycieczki za płot (jak ja sie o nią bałam!…), polować (próbowałam ratować wszystkie myszy, które przynosiła do domu, niestety znam wszystkie stadia mysiego zgonu), wylegiwała się na słoneczku, obserwowała burzę z tarasu. Teraz jest już stara, ale nadal zaskakuje upartościa, charakterkiem i zwykła energia. O Nitce mogłabym pisać i pisać – czasem wydaje mi się, że jest w niej cząstka mnie, bo rozumiemy się bez słów i … mamy podobne charakterki .

Nitka mieszka teraz z moimi rodzicami. Nie miałabym serce ciągać jej za sobą, przeprowadzać i niszczyć jej świat. Ona potrzebuje czuć, że ma kontrolę nad przestrzenią w której żyje i możliwość narzucania własnych zasad.

Problemem sa wizyty Berka… Gdy Berek był malutki to bał się Nitki. Ona natomiast gapiła się na niego i przeważnie ignorowała. Berek rósł, a Nitka musiała zacząć walczyć o swoje miejsce w domu w casie jego wizyt. Teraz Berek łazi za nią wszędzie, patrzy i chce ją powąchać. Natomiast Nitka ciągle na niego prycha i warczy. Do bezpośredniej konfrontacji doszło tylko raz. Boje sie o pysk Berka, b Nitka jest gotowa go podrapać, jeśli siak zbliży się o tych parę centymetrów za blisko. Teraz cały czas musimy na nich uważać, bo Berek jest coraz śmielszy, a Nitka czuje sie coraz bardziej oszaczona przez Psiego Ryja.

Mam parę fotek z ich dzisiejszej „rozmowy”.  Widać jaka Nitka jest wściekła, a Berek skory do zabawy, chce brykać i zagonić ją do zabawy. To jednak nie wyjdzie …  Nitka ma tryb „giń, przepadnij”. Mimo iż Berek jest męczący i nie chce dać kotu spokoju, to jednak Nitka wykazuje bardzo dużo cierliwości i tolerancji dla psiego dzieciaka… Tylko nie wiem czy to wynika  jej upartości czy „życiowej mądrości”…

Reklama

2 uwagi do wpisu “Jak pies z kotem

  1. Ale to chyba i tak dobrze, że on jej nie przegania, a ona od razu nie skacze z pazurami… Podobno pies i kot mogą życ w zgodzie, ale podejrzewam, że i pies i kot muszą byc „szczzeniakami” żeby się tego nauczyc

    1. Jest OK, bo wyznaczają granice i jakos sie porozumiewaja. Tylko traful swój na swego- NItka nie złagodnieje, a Berek nie odpusci i bedzie dalej za nia łaził 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s