Siostra Berka

Berek spotkał swoją siostrę Coco ! Z Ewą, właścicielką Coco, spotkałyśmy się przypadkiem na ulicy. Stałam z Berkiem na przystanku, a Ewa wypatrzyła gordona i zagadała. Szybko doszłyśmy do tego, że nasze psy to rodzeństwo. Postanowiłyśmy, że umówimy się na wspólny spacer. Od tamtej pory nie mogłam się doczekać momentu jak Berek zobaczy się z Coco.

Berek z Coco dogadali się natychmiast. Berek ogólnie nie jest jakoś wyjątkowo zabawowy, a psie przepychanki „w pionie” to u niego rzadkość. Berek woli po prostu biegać, gonić, pędzić razem z innym psem. Coco ma podobne upodobania, więc zabawa była przednia. Berek gonił Coco, potem Coco goniła Berka. I tak przez 1,5h spaceru wczoraj rano i, drugi raz ,dzisiaj… Razem szukali bażantów, nurkowali w krzakach za różnymi zapachami, truchtali jak zgrana para łobuziaków :).

Już nie raz wspominałam, że dla mnie seter w ruchu to wspaniały widok. Piękno w najczystszej postaci. Coco jest śliczna. Z Berkiem robią takie same miny i w bardzo podobny sposób uśmiechają się faflami. Coco jest drobniejsza od Berka, niezwykle szybka i zwinna. Berek nie mógł jej dogonić, ale był też moment, że Coco nie mogła dorwać Berka…aż ten wpadł gdzieś na drzewo i musiał na sekundę przysiąść i złapać równowagę. Psy naprawdę wyglądały na zachwycone swoim towarzystwem. Mam nadzieję, że już niedługo uda nam się znów spotkać z Ewą i Coco – nie ma nic cudowniejszego niż seterowe spacery 🙂

Po spacerze zaserwowałam Berkowi dodatkowe 40 min marszu na smyczy na przystanek autobusowy, żeby nie było mu za dobrze :). Po drodze trochę odsapnął, uspokoił poziom endorfinek i opanował emocje. W autobusie zachowywał się w miarę ok, choć podróż to było raptem kilka przystanków. Jednak to już jest coś 🙂

DSC_0345

DSC_0240

DSC_0272

DSC_0247

DSC_0266

DSC_0284

DSC_0343

 

DSC_0293

DSC_0337

DSC_0324

DSC_0315

DSC_0312

DSC_0310

DSC_0308

DSC_0309

DSC_0435

DSC_0433

DSC_0428
Coco

DSC_0425

DSC_0408
Coco

DSC_0396

DSC_0376

 

 

Reklama

4 uwagi do wpisu “Siostra Berka

  1. Bardzo lubię czytać o Berku i oglądać fantastyczne zdjęcia . Ale spotkanie z Coco to naprawdę COŚ ♡♡! Moja gordonka Pola ma koleżankę, równolatkę rasy cane corso i jak „trafi ” ją na spacerze to naprawdę ZIEMIA ROZSTĄP SIĘ ! Wówczas zwalniam ją ze smyczy (to tylko wyjątkowy przypadek, bo wolność dla niej to zapachy,inne wolne sierściuszki , a pani z jej „do mnie” to czysta abstrakcja!) i wówczas PEŁNA RADOŚĆ, SZALEŃSTWO! Luna ( cane corso ) to niezwykle radosna , żywiołowa, przyjazna suczka -dla Poli to taka super prowodyrka . A Pola jest takim piaskiem, że gdy ma odpowiadające jej towarzystwo, to nie rozdrabina się na tzw okolicę. Ja jestem wówczas spokojna, sunie biegają jak „oparzone” , są szczęśliwe co widać, a czasem , też , nie widać, bo Luna ma szeroki „gest” biegacza z odrobiną młodzieńczego szaleństwa. Pola trzyma się koleżanki, bo tak po ludzku -Luna jej imponuje! Gdy już w łapkach odpowiednia ilość biegów, Luna wraca do swojej pani/pana , a Pola biorąc i w tej materii przykład, przybiegła do mnie bez kłopotu! Po powrocie do domu Pola „rzuca” się na swoje legowisko i od czasu do czasu łypnie ślepkami jakby mówiła :” jestem super zmęczona , dzięki!”. Strasznie lubię te jej pospacerowe , polunowe padnięcia !

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s