Berek raczej nie jest wielkim pływakiem. Do wody wchodzi chętnie, ale raczej nie pływa. Zdecydowanie preferuje brodzenie po płyciźnie i zamaczanie tyłka w błocie przy brzegu. aportuje patyki, ale nie zawsze. Szybko stwierdza, że już pływać mu się nie chce i rezygnuje z dalszej zabawy. Berek nie należy też do odważnych i pływania chyba trochę się obawia. Psią wersją Michael’a Phelps’a nie zostanie, ale jestem pewna, że dziś bawił się świetnie pływając 🙂
Podczas ostatniego spaceru z dwoma pięknymi Golden Retrieverami, oczywiście świetnymi pływakami, Berek pokonał swój strach i popłynął za piłeczką daleko od brzegu. Zmotywował go zapewne fakt, że Teodora i Duffel robili to bez zająknięcia, a on zostawał na brzegu. Przecież nie może go ominąć taka świetna impreza 🙂
Natomiast pływające nieopodal kaczki zmotywowały mojego psa do skoczenia z pomostu. Byłam z niego bardzo dumna, bo wiem, że dla niego to wielki wyczyn. Na dole wpisu zdjęcia ze skoku 😉







Czas na SKOK z pomostu: kaczki namierzone…
chlup….
… i płyniemy do brzegu.

Pierwszy akapit: jakbym czytała opis zdolności pływackich T. W długi weekend wyskoczyliśmy na Mazury z zamiarem pokazania jej, że pływanie jest fajne, ale niestety pogoda nie dopisała i było zbyt zimno, żebym mogła wejść z nią do wody, a patyki nie są dostatecznie dobrą motywacją. Zaczynam trochę niepokoić się próbami polowymi.
Ja nigdy nie weszłam z Berkiem do wody. Na próbach polowych nigdy nie byliśmy i nie sądzę by Berkowi dobrze poszły bo wystrzały petard w oddali nie są mu obojętne, a i do wody skacze z obawą. Tak jak w poście – skoczył z pomostu ale zamiast płynac w stronę kaczek, zaczął szybko wracac na brzeg. Jest jak jest 🙂 Polowac ani wystawiać Berka nie będę.
Słyszałam o seterach ktore do prób polowych trzeba było specjalnie przygotowywać, ale przeważnie dawały radę więc nie ma co się martwić na zapas 🙂
serdecznie pozdrawiam 🙂
Super blog i wspaniałe pieski 🙂 Pozdrawiamy Julia&Maria z bloga lovepets244.blogspot.com
Co znaczy ten podpis pod zdjęciem „Śliczna Teodora i … no Berek ;)” ?? Teodora jak najbardziej piękna, tego jej w żadnym wypadku nie ujmuję, ale co znaczy ta druga część??? 😀 Przecież to Berek, piękne ciacho, z oryginalnymi minami 🙂
A tak na marginesie, to widać, ze psiury pięknie się dogadały w kwestii wodno-błotnej 🙂
😀 Teodora to żeńskie wydanie Berkowego błotnego potwora. Mimo iz mnie juz brudny pies nie rusza, to przyznaje, że Teodora mi zaimponowała. Chcę delikatnie zaznaczyć, że Berek nie poszedl tarzac się w gnoju, a Duffel i Tosia owszem 😀 (moj pies za to gnój sobie podjadał….) Super psiaki 🙂
Bo berek jest ma swój świat 🙂 A retrievery chyba tak mają, że kochają błoto, ale jak widać nie tylko one 🙂