Las Wolski

W ostatni poniedziałek poszliśmy  z Berkiem do Lasu Wolskiego. Jest to największa, zielona enklawa Krakowa, często zwana „płucami” miasta. Nigdy wcześniej tam nie byłam i nie miałam pojęcia czego się spodziewać. Weszliśmy od strony  Klasztoru Kamedułów (wjazd od ulicy Księcia Józefa) i troche pokręciliśmy się po najbliższych scieżkach. Nie mieliśmy za dużo czasu na długi spacer, ale tak czy inaczej, Las Wolski mnie zafascynował. Poleciałam tam znowu nastepnego dnia i wspiełam się na jakieś wzniesienie, gdzie znalazłam wspaniałą buczynę. Cudo! Od tamtej pory byłam tam z Berkiem już parę razy i każdego kolejnego dnia stwierdzam, że Lasek podoba mi sie coraz bardziej.

Jak widać na zdjęciach, poniedziałkowy poranek był mglisty i pochmurny. Zastanawialiśmy się czy zdjęcia wyjdą ładne, bo nasze umiejętności są bardzo ograniczone, ale coś tam wyszło. I tak zdjęcia nie oddają tego jak wspaniale prezentował się las  we mgle. I jeszcze na dadatek cisza poranka… Poezja :D.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s