Nareszcie, po wielu rozmowach w sieci, udało nam się poznać osobiście Homera i jego panią. Co tu dużo mówić – spacer był wspaniały: świetne towarzystwo i cudne tereny w Dziekanowie Leśny nad Wisłą pod Warszawą.
Berek i Homer są w podobnym wieku i mają podobny temperament. Z „panią Homerkową” przegadałyśmy o naszych psach prawie dwie godziny i doszłyśmy do wniosku, że nasze czworonogi są bardzo do siebie podobne z charakteru. Podobnie również zachowują się w stosunku do innych psów i ludzi. Podobieństwo jest tak duże, że aż obie byłyśmy tym zaskoczone.
A co na to Homer i Berek? Chłopaki przez większość spaceru udawali, że się nie widzą, ale też nie oddalali się od siebie celowo. Każdy miał tego drugiego na oku gotowy pobiec w jego kierunku i sprawdzić co nowego wywęszył. Nieśmiało poganiali ze sobą przy niewielkiej sadzawce, ale jakoś beż przekonania. Natomiast pod koniec spaceru zaczęło się prawdziwe, seterze szaleństwo – biegali jak szaleni po plaży nad jeziorkiem, wskakiwali do wody, podgryzali sobie uszy. Było na co popatrzeć, bo mimo, iż oba psy były brudne i zaślinione, to nadal uważam, że psie szczęście to najpiękniejszy widok. A to szczęście aż z nich kipiało:). popatrzcie na te dwa wspaniałe cudaki ! 🙂
*Tytuł piosenki zespołu Queen

Ależ genialne foty! Latające fafle 🙂
per spacer, Berek i Homer rzeczywiście do siebie pasują. Szkoda, że się ostatnio cały czas mijamy i kiedy ja jestem w Krakowie, to Ty z Berkiem jesteś w Warszawie i odwrotnie. 😦
Swoją drogą, my byłyśmy na spacerze w polach w 4 ilrlandy, ale niestety nie zapakowałam aparatu 😦
ale cudowne cudaki i jakże udany spacer! 😉
Super foty, cieszę się, że Wam się udało spotkać i że chłopaki się polubili 😉
Przjaźńto jedna dusza w dwóch ciałach 😀 A tu nawet ciała są do siebie podobne 😉
Pozdrawiam
Aga
blog.swiatzpsem.pl
Jacy Oni piękni 🙂 Ich seterowe miny porozjeżdżane w biegu mistrzostwo świata 🙂
🙂