Czy wyglądasz jak Twój pies?

Czy ktoś kiedyś powiedział Ci, że wyglądasz jak Twój pies? Ja to usłyszałam minimum parę razy i jakoś nie zrobiło to na mnie wrażenia – oczywiście, że jestem podobna do Berka!

Ostatnio zaczęłam zastanawiać się dlaczego niektórzy właściciele psów wydaję się podobni do swoich podopiecznych. Jak ludzka twarz może przypominać psi pysk? Czy naprawdę przypomina czy tylko nam się tak wydaje, bo bardzo chcemy by tak było? I czemu prawie nigdy nie mówi się, że to pies przypomina człowieka, tylko raczej śmiejemy się, że opiekunowie czworonogów upodabniają się do psów?

Stanley Coren jednym ze swoich artykułów* odwołał się do dwóch teorii, gdzie jedna wydaje mi się bardzo przekonywująca. Po pierwsze, według naukowców, człowiek wybierając swojego partnera zwykle podświadomie jest zainteresowany osobami, które są postrzegane jako tak samo lub w taki sam sposób atrakcyjne fizycznie. Odnosząc to do relacji ludzko psich (jeśli założymy, że ta teoria w ogóle ma sens w tym przypadku…) ludzie uchodzący za atrakcyjnych będą zainteresowani psami, które też są uważane za ładne.

W artykule Coren’a znajdziemy sugestię, że ludzie wybierają psa, który po prostu przypomina im ich samych z wyglądu. Wiadomo, że lubimy to co wydaje nam się znajome, bo czy to rozpoznając czyjąś twarz w autobusie, którym codziennie jeździmy do pracy, czy słysząc po raz kolejny jakąś piosenkę, czujemy, że tworzymy specyficzną więź albo z człowiekiem, albo z konkretną sytuacją w której przyszło nam już wcześniej słyszeć daną melodię. Wracając do wyboru psa, człowiek widząc często swoją twarz w lustrze, przyzwyczaja się do niej i podświadomie silniej reaguje widząc psiaka, którego wygląd w jakiś sposób ją przypomina. Analogicznie, psy, których pyski przypominają w jakiś sposób naszą twarz, powinny wydawać nam się bardziej interesujące i po prostu przykuwać naszą uwagę.

my7

Stanley Coren zaznacza w artykule, że, tak naprawdę, ciężko jest porównać ludzką twarz z psim pyskiem, ale najlepiej po prostu zwracać uwagę, na ogólny kształt głowy i …naszą fryzurę i psie uszy. Oczywiście badanie sprawdza się częściej u kobiet :). I tak użyję mojego własnego przykładu – mam ciemne włosy, długie lub półdługie. Nosze je spięte lub puszczone wzdłuż twarzy. Berek jest czarny, ma długie uszy, które zwisają mu naturalnie wzdłuż pyska. I dla mnie taki pysk jest najpiękniejszym psim pyskiem… tylko że, mam kilka „ale”… Być może podoba mi się wygląd setera gordona, bo wyglądam trochę jak on, ale też możliwe jest zupełnie inne odniesienie do tej samej teorii. Otóż, gdy urodziłam się, mieszkał z nami gordon. Był dla mnie elementem mojego dziecięcego świata, czymś oczywistym, bo był zawsze. I na jego obwisły pysk i długie czarne uszy gapiłam się od niemowlęctwa, co na pewno ukształtowało moje reakcje na ten typ psa – serce mi mięknie, gdy widzę kłapouchego burka.

Tak więc niby ta sama teoria, ale być może nie fakt, że patrzymy i przyzwyczajamy się do swojej twarzy, ale po prostu silne i zwykle pozytywne emocje związane z jakimś doświadczeniem i przeszłością.

Natomiast Sadahiko Nakajima, psycholog z Kwansei Gakuin University, w swoich badaniach* udowadniał, że podobieństwo pomiędzy człowiekiem a jego psem ukryte jest tylko i wyłącznie w kształcie i ogólnej charakterystyce oczu. W eksperymencie, który przeprowadził na 500 osobach, badani mieli za zadanie dopasowanie do siebie człowieka i psa, tylko sugerując się fragmentem zdjęcia, gdzie widoczne były jedynie oczy. Wyniki okazały się naprawdę fascynujące! Otóż w 74 procent przypadków badani bezbłędnie wskazywali na parę człowiek-jego pies sugerując się tylko kształtem oczu.

A jak to jest z Wami i Waszymi psami? Czy wyglądacie podobnie? Jeśli tak, to jak myślicie dlaczego?

 

*  Coren, Stanley, „Do People Look Like Their Dogs?”, Anthrozoos, 2009

*  Mosbergen,  Dominique, „People Really Do Look Like Their Dogs, And Here’s Why”, The Hufftington, 09/18/2014.

Reklama

3 uwagi do wpisu “Czy wyglądasz jak Twój pies?

  1. Ja tam podobieństwa nie widzę, ani do Leviego, ani do Legion. Może w niektórych przypadkach tak jest, ale owczarki podobały mi się od zawsze, a Samoyed to był taki dziki strzał 🙂

  2. Racja w tym jest moja sunia Lola to mały kudlaty mieszaniec kundelka z maltanczykiem z pięknymi oczkami choć niedowidzi i niedoslyszy kocha mocno i broni ludzi którym ufa. Zupełnie jak ja jej sierż jt kręcone A po myciu jak kupa sierści. Ja mam to samo a obie pod małym ciałem kryjemy duża siłę i wielkie serce

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s