Trochę ironii

No cóż – ostatnio ze mną można rozmawiać tylko o kupie… Ale nie byle jakiej kupie – tylko o kupie Berka! A to już sprawia, że temat jest arcyciekawy. No bo fajnie jak kupa jest. U psów trochę jak u małych dzieci – nie powiedzą co im jest więc człowiek obserwuje. Także kupę. Kupa jest – można diagnozować, szukać innych objawów mniej lub bardziej niepokojących. Ostatnio punktem odniesienia w moim życiu jest kupa.

Berek chorował najpierw na wątrobę. Sytuacja została opanowana proszkami. Jednak dość szybko biegunki powróciły. Nie było aż tak źle, ale i tak martwiliśmy się, a Berek znów zaczął chudnąć. Zaczęły się obserwacje … A to patrzyłam co mu daję i jaka jest reakcja. A to zastanawiałam się czy z dobrego źródła jest mięso, które mu gotuję. Potem przyszedł czas na wizytę u poleconego weterynarza i kolejne badania. Tym razem nauczona już doświadczeniem (badania krwi miał niedawno, więc co jeszcze zostało do przebadania?) stawiłam się w gabinecie z Berkiem i jego kupą. Pan doktor był pod wrażeniem mojego profesjonalizmu i determinacji :). Mieliśmy ustalić czy Berek nie ma pasożytów. Po ewentualnych wyeliminowaniu pasożytów zostawał tylko zmiana diety.

Oczekując na wyniki dalej walczyłam z Berkową kupą :/. Akurat był weekend majowy… perfect timing kupo! Badanie oczywiście wykazało brak pasożytów. Teraz jestem na etapie poszukiwania karmy idealnej, takiej która pomoże mojemu psu, ale także która Ryjosław zaakceptuje. Berek ogólnie jest niejadkiem. Nigdy nie był łasuchem, no może trochę jak był małym brzdącem i próbował rządzić przy misce. Teraz, gdy nie czuje się za dobrze, to medytuje nad ta miską jakbym nie wiem jakie ohydztwa mu podała. Jednak wychodzę z założenia, ze jakby był naprawdę głodny to by zjadł. Lekarz powiedział, że Berek wygląda zdrowo, a ja potwierdziłam, że humorek mu dopisuje. Tylko, że kupa tez mu dopisuje…

DSC_0345

DSC_0353

DSC_0367

DSC_0368
Berek pracuje: węszenie, ogon w górę, nos przy ziemi. Piękne 🙂

DSC_0376

5 uwag do wpisu “Trochę ironii

  1. biedny Berkosław! I Ty też, bo wszystko się kręci wokół kupy. Na dodatek pogoda nas nie rozpieszcza i wybiegowe spotkanie ciągle się oddala 😦 powodzenia z szukaniem karmy, oby udało się szybko znaleźć taką, którą zaakceptuje Berek i nie będzie miał już problemów z układem pokarmowym.

  2. Oj szukanie karmy… Aż wolę sobie tego nie przypominac, a Puzon do niejadków raczej nie należy… Życzymy powodzenia w doborze, oby pierwsza okazałą się trafem w dziesiątkę 🙂

  3. A właściwie maci już jakieś typy, od czego zaczynacie? Aż sama jestem ciekawa jak będzie u Berka wyglądało przejście z BARFa na suchą karmę… Czekam na relację 🙂

  4. Czesc, ja mam setera angielskiego i rowniez mialam epizod pod tytulem „kupa”. W naszym przypadku w koncu pomogla karma Arden Grange Sensitive: karma dla dorosłych psów wszystkich ras z wrażliwym układem pokarmowym oraz problemami skórnymi („Głównym źródłem białka w tej diecie jest mięso z białych ryb oceanicznych, a brak jakichkolwiek zbóż (jedynym źródłem węglowodanów są ziemniaki sprawia, że jest to karma całkowicie hypoalergiczna i może być stosowana jako dieta eliminacyjna.”). Odkad Hawana jada te karme, jej problemy natury jelitowej sie zakonczyly. Jest to karma dosc droga, ale jesli pomoze to zdecydowanie spadna wydatki zwiazane z weterynarzem. Od pewnego czasu zaczelismy Arden mieszac 3:1 z inna sucha karma, zeby troche zmniejszyc wydatki i wciaz jest ok. powodzenia!

    1. Dziękuję za sugestię i info. Na razie Berek jest na Trovecie i jest dobrze. Jak mi ulzyło, jak wiem ze jego nic nie boli i nic mu nie dokucza! Nie bylo żadnych przebojow odkąd jest na trovecie, ale jestem gotowa na zmianę karmy za jakis czas jesli znajde cos fajniejszego. Zaraz poczytam o tej o ktorej wspomniałas. Teraz musze mu zaleczyc brzuch na spokojnie a ewentualne kombinowanie przyjdzie z czasem. Moj plan to podawanie mu roznych rzeczy w celu sprawdzenia na co zle reaguje, ale to musze byc w domu caly czas i napewno najpierw chce mu zaleczyc brzuchala 🙂
      Setery podobno sa takie wrazliwe, ale nie spodziewalam sie że az tak :(:(

Dodaj odpowiedź do Kaśka Anuluj pisanie odpowiedzi