Wyzwanie – spacery węchowe

Nadchodzi zima i pogoda jest coraz bardziej ponura. Nie jest to moja ulubiona pora roku, głównie z powodu błota, krótkich dni i spacerów po ciemku. Jednak moje psy lubią jesień, bo temperatura jest odpowiednia aby godzinami biegać i, co najważniejsze, z przyjemnością węszyć. Jak jednak zmobilizować się do spaceru, gdy za oknem ciemno i zimno?  Czytaj dalej

Reklama

Nie tylko pod ogonem…

Spokojne mijanie psów na spacerach smyczowych – temat z którym każdy psiarz ma do czynienia praktycznie codziennie. Jedni opiekunowie przyjmują się aby ich psiak ładnie spacerował przy nodze w każdych okolicznościach, inni aż tak tym się nie przejmują. Są też tacy, którzy po prostu pogodzili się, że akurat może ten element spaceru nie jest aż tak istotny.

Czytaj dalej

Mazurski glamping

Naszą Majówkę zrobiliśmy sobie wcześniej. Naprawdę z utęsknieniem czekaliśmy na tych kilka dni razem w ciszy i spokoju, z dala od domowej rzeczywistości. Już parę miesięcy temu zaczęłam przeglądać oferty w internecie aż pewnego dnia trafiłam na zdjęcie chatki koło Kętrzyna. Cudowność tego miejsca przerosła nasze najśmielsze oczekiwania: trafiliśmy do seterzo-ludzkiego raju na Mazurach czyli do Glampingu na Łące w Muławkach (klik).  Czytaj dalej

Puszcza Kampinoska to nie jest wybieg dla psów!

Poranne godziny w weekend. Jestem na spacerze w Puszczy Kampinoskiej i prowadzę Berka na pasie biodrowym do którego jest przypięty na dwu-metrowej smyczy. Jestem obwieszona sakwami ze smaczkami, bo pracuję z Berkiem nad jego lękami. Nie wiem jeszcze do końca jaki jest według Berka status bycia przypiętym do pasa biodrowego – nie wiem czy traktuje to jako bycie „w pracy” czy nie – tak czy inaczej jest to dla niego spacer aktywny fizycznie jak i mentalnie, bo jest obecnie psem lękowym i wszystko wymaga od niego więcej wysiłku i poświęcenia. Ale akurat w Puszczy powinnam mieć szanse na spokojną pracę z psem, bo jest ciekawie, ale nie ma innych psów latających luzem: w końcu takie są przepisy obowiązujące w Parku Narodowym i psy prowadzać należy na smyczy… Czytaj dalej

Graniczne puzzle

Nigdy czegoś takiego nie widziałam i pewnie nie zobaczę! Holenderskie miasteczko Baarle -Nassau i belgijskie Baarle-Hertog mają najbardziej skomplikowane granice w Europie, bo … to miejscowość, która leży w Holandii, ale spora część jej terytorium należy do Belgii.
For real. Czytaj dalej

Ogrody Zmysłów w Muszynie

Podczas naszej wycieczki do Muszyny, oprócz ruin zamku, odwiedziliśmy również Ogrody Zmysłów (Sensoryczny). Jest tak zaprojektowany, aby silnie oddziaływać na wszystkie zmysły. Ogród podzielony jest na strefy: zdrowia (z różnorodnymi urządzeniami do ćwiczeń), zapachową, wzrokową, słuchową, dotykową i smakową, a każda z nich służy do edukacji, zabawy i odpoczynku. Ogród znajduje się na wzgórzu, skąd można podziwiać Dolinę Popradu. Przy wejściu do każdej z tych stref znajduje się tablica informacyjna, gdzie możemy przeczytać o roślinach jakie się tam znajdują. Ogród sensoryczny to mieszanka różnorodnych elementów tj. ławki, alejki, chodniczki, mosty, wodospady czy zbiorniki wodne, z ciekawymi roślinami.
W ogrodzie znajduje się też świetny punkt widokowy na wieżyczce, na wzgórzu.
PicMonkey Collage5Nigdzie nie dostrzegłam zakazu wprowadzania psów, co nie znaczy, że gdzieś go nie ma. Niestety nauczona doświadczeniem wiem, że psy nie są mile widziane w tego typu miejscach. Podczas naszego spaceru widziałam jeszcze innego psa, spacerującego grzecznie na smyczy.

P1040156

Muszyna – Mapy Google

ogród sensoryczny muszyna