Berek nie należy do psich pływaków. Nie zaliczaliśmy prób polowych i Ryj nie jest nauczony wskakiwać do wody ani płynąć na komendę czy w jakimś konkretnym celu. Czytaj dalej
December specials
Berek nie należy do psich pływaków. Nie zaliczaliśmy prób polowych i Ryj nie jest nauczony wskakiwać do wody ani płynąć na komendę czy w jakimś konkretnym celu. Czytaj dalej
Tak naprawdę to nie będzie o gotowaniu. Nawet nie będzie apetycznie. Ale dacie radę 🙂
Otóż mianem ‚zupy’ nazywam jesienne, zdziczałe kałuże. Jestem pewna, że kojarzycie zjawisko. ‚Kałuże – zupy’ występują najczęściej w lasach lub gęstych parkach. W stosunkowo jeszcze wysokiej jesiennej temperaturze w ‚zupie’ gotują się liście, gałązki, czasem zeszłoroczna rzęsa lub inne żyjątka. ‚Zupa’ jest zwykle gęsta i ciemna. Zwykle też siedzi w niej Berek… Czytaj dalej
Byliście kiedyś z Waszym psem na zamku? My mieliśmy okazję na taką wycieczkę dopiero tu w Holandii. Planując wizytę w Caprera Estate, wyszukałam, że w okolicy znajdują się tzn. Ruiny Zamku Brederode (zwykle informacje w internecie są pod hasłem ‚Ruiny Brederode’). Czytaj dalej
W Holandii rzadko kiedy jest ładna pogoda.Wprawdzie jakiś tydzień temu było kilka słonecznych dni, ale szybko o tym zapomnieliśmy, bo obecnie jest tylko szaro – buro i pada. Właściwie mokra aura przestała już robić na nas wrażenie i nie oczekujemy, że nagle zobaczymy bezchmurne niebo. Nie będę jednak ukrywać, że na początku jak tu przyjechaliśmy przeżyliśmy pogodowy szok: był sierpień a było zimno i mokro. I tak już zostało. Czytaj dalej
Czy czujecie, że tworzycie ze swoim psem drużynę? Zespół, gdzie każdy jest sobą, ale jesteście razem i w tym jest Wasza siła? Ja mam tak z Berkiem. Czuję, że jesteśmy razem i że jestem mu potrzebna. Na taką relację pracowałam z Berkiem długo (tu już można mówić o latach pracy…) i muszę pracować cały czas, bo nie jest to coś co po prostu pojawia się u psa czy u człowieka. Szczególnie gordony to psy dość charakterne i nieufne, więc na wszytko trzeba sobie u nich poniekąd zasłużyć. Czytaj dalej
Berek nie lubi upału. Nie dziwi mnie to – jest czarny, długowłosy, a jego rasa wywodzi się ze Szkocji, gdzie w lato średnia temperatura sięga około 18-20C… Zaznaczam: średnia temperatura… W związku z tym nie musi być wcale gorąco, by mój pies był zagotowany. Czytaj dalej
Pamiętam, jak byłam mała, rodzice zawsze mi powtarzali, że gdy widzę obcego psa to mam nie biec. Mówili, że mam spokojnie iść i koniec. Nie wykonywanie gwałtownych ruchów, gdy koło mnie przechodził pies, było dla mnie jako dziecka normą. Wiem, że to było dawno – inne czasy bez internetu, tylu samochodów, zabawek, ale za to z Kaszpirowskim w TV. Wydaje mi się jednak, że nic się nie zmieniło w dziedzinie psich i dziecięcych zachowań, przybyło tylko gadżetów i zmieniła się może perspektywa na niektóre tematy. Czytaj dalej
… no nie widać 🙂 Dziś naprawdę to zauważyliśmy, bo wybraliśmy się na wspólny spacer z (prawie białym) seterem angielskim. Berek i my mieliśmy ogromną przyjemność poznać śliczną, młodziutką Figusię. Zabraliśmy psy na pola, żeby mogły swobodnie pobiegać, i w razie psich nieporozumień, zająć się każdy swoimi sprawami. Berek nie należy do wyjątkowo towarzyskich psów i wiedziałam, że musi mieć swoją przestrzeń – w końcu w pola idzie się pracować :). Na szczęście psy się dogadały. Figa grzecznie obserwowała węszącego Berka i nie właziła mu pod nos, gdy tropił. A w przerwach pomiędzy smrodami i bażantami Berek nawet raczył się z sunią pobawić ;).
Elegancki to wytworny. Natomiast wytworny to okazały. Okazały to posągowy i poważny… Zabawa słowami :). A dlaczego? Ostatnio zastanawiałam się czy jestem w stanie w paru słowach opisać swojego psa – jego charakter i wygląd. Zabawa spodobała mi się, więc polecam wszystkim czytelnikom – zastanówcie się jakie określenia pasują do Waszego psiaka i dlaczego. Oczywiście nie musi być rasowy – musi tylko być Wasz 😉 Ustalmy, że tych wyrazów ma być pięć.
Jestem ciekawa czy Was zaskoczę tym jak opisuję Psiego Ryja. Być może wizerunek Berka jaki stworzyłam na blogu nie jest spójny z tym co siedzi mi w sercu? Choć nie sądzę…
Nie jestem językowcem, więc skończyło się na siedzeniu ze słownikiem synonimów i z oficjalnym opisem rasy, gdzie użyte jest słowo „elegancki”. Nie nazwałabym Berka eleganckim, ale z łatwością stwierdzam, że bywa posągowy. Gdy tropi, gdy węszy, gdy analizuje zapachy – jest piękny, pomnikowy, majestatyczny. Ale czy wiecznie opluty Ryj może być elegancki? A czysty bywa zdecydowanie za rzadko, aby w tym temacie móc generalizować ;).
Berek jest sprytny – kombinuje jak dostać to czego chce. Jest przy tym niezłomny i pełen pasji. Ciężko go ujarzmić, wyłączyć, bo jest oddany sprawie, nigdy nie jest flegmatyczny. To wspaniałe, ale bywa też męczące. Moim zdaniem jest to cecha typowa dla setera – take it or leave it. Gordony takie są i takie mają być – pracować ma im się chcieć. Problem pojawia się wtedy, gdy to mi się nie chce 😉
Psi Ryj jest brudasem. Nie mogę tego pominąć, bo większość czasu Berek spędza utytłany w syfie, błocie, z kawałkami lasu poprzyczepianymi do hektolitrów śliny zebranej w kącikach pyska… W pysku jest trochę krowiego placka, którego Berek złapał przebiegając. A do futra na klatce piersiowej przyczepiona jest mała gałąź i trochę trawy. No tak jest.
Myślę o Berku jako o psie wiernym. To określenie to może trochę przeżytek w obecnych czasach, gdy wiemy już zdecydowanie więcej na temat relacji pomiędzy psem a człowiekiem. Jednak dla mnie określenie wierny w odniesieniu do Berka oznacza, że mój pies daje mi odczuć, że chce być ze mną bardziej niż z kimkolwiek innym. Zaczęłam to czuć po ponad 2 latach życia z Berkiem, to nie pojawiło się, gdy słodki parotygodniowy niczego nieświadomy szczeniak wtulał się we mnie. Dopiero gdy Berek zrozumiał czemu warto zwrócić na mnie uwagę, ja poczułam, że będzie mi wierny i zadowolony z mojego towarzystwa. Obustronny szacunek? Może, mam nadzieję 😉
A jak Wy opiszecie swojego psiaka w pięciu słowach? 😉

„Mój pies nie używa kagańca”. Pewnie, że nie – nie znam psa, który sam sobie założy kaganiec i zapnie go z tyłu głowy. Oczywiście, że pies nie używa kagańca. Nie sądzę też, że istnieją psy, które lubią kaganiec. Są może takie, którym jest on obojętny, ale nie ma tam mowy o sympatii do tego sprzętu. Tak czy inaczej, często spotykam się wśród psiarzy z opinią, że ich „pies nie używa kagańca, bo nie musi”. Zastanawiam się co takie stwierdzenie ma udowodnić? Czy fakt, że ich pies jest łagodny i nikogo nie ugryzie? Czy może, że uważają, że przepis o obowiązku transportowania psa w komunikacji miejskiej lub pociągu w kagańcu jest niemądry? A może to swoista walka z systemem, but przeciwko nie wiadomo czemu?
Berek, gdy czuje się zagrożony, lub niepewny czegoś, to wycofuje się. Tak jest zawsze na spacerach. Psu, którego się boi daje znać, że nie ma ochoty na kontakt i oddala się. Ludzi, których nie zna, omija ignorując. Gdy zagadam się z jakimś psiarzem, a Berek nie ma nastroju na kontakty z psem tej osoby, od razu widzę, że czas się ewakuować, bo mój pies stoi koło mnie i niecierpliwie czeka, próbując ignorować „kolegę”. Jednak w autobusie Berek oddalić się nie może. Jest w metalowej puszce pełnej nieznanych mu zapachów, uwiązany na smyczy, wśród ludzi , których nie zna i których może nie mieć ochoty poznać. I jeszcze na dodatek, obok siedzę ja – osoba dla niego ważna, od której nie chce odejść i z którą tworzy team – olać się mnie nie da. Dość ekstremalna sytuacja, prawda? Jak mam w 100% przewidzieć co Berek zrobi, co zrobi Berkowi ktoś? Psy postrzegają świat inaczej niż my. Nasz podopieczny może przestraszyć się czegoś co dla nas jest niewidoczne, nieistotne. Skąd w ludziach jeżdżących z psami komunikacją bez kagańca pewność co może wydarzyć się w następnej minucie podróży?
Tymczasem osoby ostentacyjnie obnoszące się z tym, że ich piesek kagańca nie potrzebuje sprawiają, że ja, osoba która zakłada swojemu psu kaganiec zawsze tam gdzie jest taki obowiązek, wychodzi na wariata. Natomiast mój pies jest postrzegany jako agresor. Prawda jest jednak taka, że ja jestem po prostu rozsądna, a mój pies przystosowany i nauczony współżyć w społeczeństwie. Może powinnam zacząć się z tym obnosić :/.