Holandia ciągle mnie zaskakuje. Niby mała, taka niepozorna na mapie Europy, a tak różna od tego co znam. Dzisiaj będzie trochę o dzikiej naturze w Holandii i o tym, że ciężko ją tutaj znaleźć… Czytaj dalej
Holenderska dżungla
Holandia ciągle mnie zaskakuje. Niby mała, taka niepozorna na mapie Europy, a tak różna od tego co znam. Dzisiaj będzie trochę o dzikiej naturze w Holandii i o tym, że ciężko ją tutaj znaleźć… Czytaj dalej
Berek jest wrażliwym psem. Psem, którego jak na jego emocjonalność i wrażliwość, za mało socjalizowałam, gdy był młodszy. Nie założyłam, że pomimo kontaktowania się z innymi psami, nie będzie potrafił „dogadać się” z tymi, które są apodyktyczne, asertywne, nie szanujące jego przestrzeni. Berek po prostu tego nie lubi i źle się czuje w sytuacjach z których nie widzi spokojnego i bezpiecznego sposobu na wycofanie się i ewentualne uniknięcie. Jego brak pewności siebie i potrzebę ogromnego wsparcie ode mnie wyłapałam, gdy był już dorosły. Ciężką pracą na klasach psiej komunikacji wypracowałam z nim (i ze sobą) bardzo wiele. Ale, jak wiadomo wszystko może pójść na marne jeśli Berek będzie widział, że znów to co on robi i próbuje się porozumiewać z innymi psami, jest nieskuteczne. A niestety bywa, bo tak samo jak ja musiałam nauczyć swojego psa mówić kategorycznie do innych psów „zostaw mnie w spokoju, nie chcę się z tobą teraz kontaktować”, tak inni właściciele psów powinni nauczyć swoje czworonogi odpuszczać i szanować zdanie innych psów. Czytaj dalej
Ostatnio znajoma przypomniała mi o pewnym przepięknym miejscu, które odwiedziliśmy na samym początku naszego pobytu w Holandii – wrzosowiska pod Hilversum. Miejscówka jest wspaniała, ale mieszkają tam króliki w ogromnych ilościach i Berek dostawał seterowego kręćka. Wymazałam to miejsce z pamięci. Czytaj dalej
Ostatnio Berek trochę chorował i dlatego było nas mało na blogu. Obecnie jest leczony i mam nadzieję, że teraz będzie już szło tylko ku lepszemu. Z powodu złego samopoczucia Psi Ryj był osowiały, nie chętnie biegał, nawet nie za bardzo chciał wychodzić na spacery. Nie wyglądało to dobrze. Czytaj dalej
Berek nie choruje często, ale nie mogę powiedzieć, że mu się to nie zdarza. Łapie jednak choroby w takich okolicznościach, że naprawdę ciężko by było psu się nie rozchorować. Nie jest wydelikaconym egzemplarzem, jego organizm zawsze dzielnie walczy, ale trzeba uważać. Czytaj dalej
Przeprowadzenie się gdzieś, w naszym przypadku do innego kraju, to coś zupełnie innego niż wakacje, czy wypad na weekend. Zapewne jest też inaczej, gdy człowiek przeprowadza się często i ma po prostu w tym doświadczenie. Bo jak najbardziej można się tego „nauczyć”. Czytaj dalej
Nic mi dzisiaj nie potrzeba…”
Piękna słoneczna pogoda nie zdarza się często w Holandii. Ostatnie dni to deszcz, grad, śnieg, potem minuta słońc, tęcza, wiatr… wszystko! A w ostatni dzień tygodnia niebo było bezchmurne. Nie mogłam się napatrzeć na ten błękit! Czytaj dalej
Zdjęcie poniżej to jedyne zdjęcie jakie zrobiliśmy w Berlinie… Czytaj dalej
Berek nie należy do psich pływaków. Nie zaliczaliśmy prób polowych i Ryj nie jest nauczony wskakiwać do wody ani płynąć na komendę czy w jakimś konkretnym celu. Czytaj dalej
Co trzecia osoba na świecie jest introwertykiem. Ja nim jestem – takim klasycznym, z cechami opisywanymi w książkach. Nie czuję się z tym źle, ale przyznaję, że czasem trudno jest mi odnaleźć się w świecie zdominowanym przez ekstrawertyków. Obecnie docenia się te cechy, którymi wyróżnia się właśnie typowy ekstrawertyzm czyli komunikatywność, otwartość, umiejętności społeczne. Introwertycy mają czasem pod górkę. Czytaj dalej